piątek, 18 stycznia 2013

Strach

Dzisiaj wizyta u ginekologa była krótka i rzeczowa: ma Pani za wysokie ciśnienie (131/91). I co ja mam teraz zrobić? Panikuję, a to tylko mi szkodzi. Wytłumacz sobie jednak, babo!, że wszystko będzie dobrze! Mam mierzyć ciśnienie dwa razy dziennie. Mąż pojechał do moich rodziców po ciśnieniomierz, ale i tak w poniedziałek pójdę na kontrolę ciśnienia do przychodni. Wiadomo - tam sprzęt dokładniejszy i lepszy.
USG było bardzo krótkie (miałam 9 dni temu badania genetyczne). Zdjęcia nawet nie dostałam, nad czym ubolewa mój mąż, który dzisiaj wyjątkowo nie mógł nam towarzyszyć. Na kolejnej wizycie popatrzymy sobie na Janka uważniej. 
Przyszła paczuszka z częścią wyprawki. Z zakupów jestem zadowolona, więc wskazuję, u kogo je zrobiłam.  

11 komentarzy:

  1. Wiem jak trudno jest sobie wytłumaczyć by się nie martwić. Właściwie to ja nie potrafię. Ciągle jestem w nerwach, zwłaszcza, że co chwila coś jest nie tak.
    Trzymam kciuki. Będzie na pewno wszystko dobrze, zobaczysz:)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Przede wszystkim nie należy słuchać napływających zewsząd informacji na temat ciśnienia, sprawdziłam teraz sieć i oczywiście jak zawsze straszą.... Najważniejsza wg mnie jest dieta. Postaraj się na początek coś zmienić (tłuszcz itp). I myśl pozytywnie bo jak tylko coś się dzieje to nerwy nas tylko dołują a i ciśnienie przez to skacze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Własnie tym się ratuję - dobrymi myślami. Wszystko przecież będzie dobrze.

      Usuń
  3. To ciśnienie nie jest znowu takie straszne - postaraj się odpoczywać, spacerować. Stres może tu tylko zaszkodzić

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak myślę. Może lekarka chciała mnie lekko przystopować? Nie wiem. W każdym razie mierzone ciśnienie wskazuje, że jest lepiej.

      Usuń
  4. Ja też za każdym razem na wizytach miałam bardzo wysokie ciśnienie, ale był to efekt stresu przed wizytą. Lekarz zalecił mi regularne mierzenie ciśnienia w domku i okazało się, że tam mam bardzo niziutkie :)
    Trzymam kciuki, by i u Ciebie tak było :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I właśnie tak prawdopodobnie jest u mnie. Już na początku ciąży pani doktor zwracała uwagę na moje ciśnienie, ale później - z kolejnymi wizytami - wszystko było dobrze. Może w piątek czym się zestresowałam? Sama nie wiem.

      Usuń
  5. To może być chwilowy wzrost ciśnienia. Najlepiej mierzyć o stałych porach ciśnieniomierzem lekarskim. Te elektroniczne są niedokładne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, tylko własnie dysponuje jedynie tym elektronicznym. Nie jest on jak mówisz dokładny, ale daje choć ogólny obraz.

      Usuń
  6. Bardzo często jest tak, że u lekarza ma się wyższe ciśnienie, więc nie stresuj się tym tak bardzo. Mierz ciśnienie dwa razy dziennie i zobaczysz, że nie jest źle:) A poza tym mogła Ci zmierzyć drugo raz już po zakończonej wizycie i pewnie wtedy miałabyś już niższe, a tak to tylko się zestresowałaś niepotrzebnie.

    OdpowiedzUsuń