poniedziałek, 7 stycznia 2013

Chorobowo


Dopadła mnie choroba. Straszna. Miażdżąca moje płuca, zamieniająca w wodospad mój nos, a zatoki w jaskinię, w której nieustannie wydobywa się 'coś twardego' za pomocą ciężkiego sprzętu. O temperaturze nie wspomnę. 
Do piątku nie panikowałam, ale w sobotę było już tylko gorzej. Uspokajałam męża, siebie i syna, który przez duszącą się matkę nie mógł spać i kopał niemiłosiernie. Od lekarza dowiedziałam się, że on ciężarnych nie lubi, bo nie wie, jak je leczyć (sic!). Dostałam Stodal, Sinupret, Tantum Verde i Apap. Sama aplikowałam sobie cebulę i czosnek. Pokonaliśmy wysoką temperaturę. Reszta pozostała. Niestety.


W 2013 rok weszłam z wieloma postanowieniami. Staram się je wypełniać, co oznacza dużo pracy. Nie narzekam. Obowiązków dużo, to i działać trzeba.


Powoli zabieram się za kompletowanie wyprawki. Podglądam, co drogie blogerki już macie, co polecacie. Wczoraj otrzymałam od dziewczyny brata całkiem pokaźny worek ciuszków. Śpioszków więc mam wystarczającą ilość. Dokupić muszę body, czapeczki. 
Na Allegro (poleca ktoś jakiegoś Sprzedawcę?) chcę kupić drobiazgi związane z higieną (ręczniki, pieluchy tetrowe, aspirator do noska, nożyczki, szczoteczkę do włosków). 

Przyjdzie nam również kupić łóżeczko, gdyż znaczne osłabienie kontaktów z siostrą męża spowodowało, że obiecanego posłania dla Janka nie dostaniemy. Bardzo nas śmieszy taka postawa ludzi dorosłych, ale przyzwyczailiśmy się ;-) Szukamy więc używanego łóżeczka (samych szczebelek), a materac dokupimy nowy. I będzie dobrze.

Udanego tygodnia!

10 komentarzy:

  1. Również uważam, że nie ma sensu kupować nowego łóżeczka, kiedy można dostać używane, w doskonałym stanie za dużo niższą cenę. Przecież łóżeczko nie jest na lata.

    Też mam w rodzinie osobę dorosłą, która często zachowuje się tak niedojrzale, wręcz niedorzecznie. My się do tego przyzwyczailiśmy, czasami nas to śmieszy, jednak w poważnych sytuacjach nie liczymy na wsparcie, radę czy pomoc od niej.

    Życzę Ci szybkiego powrotu do zdrowia. I udanych zakupów!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ;-)

      My, niestety, takich osób mamy w rodzinie więcej, ale grunt to ich nie widzieć. Wiem, że brzmi to okropnie, ale albo spokój mojej rodziny, albo ich "szczęście" budowane na rujnowaniu innych. Wybór jest prosty.

      Usuń
  2. Łóżeczko za grosze na pewno znajdziecie bez problemu, chociazby na tablicy czy innym portalu - najlepiej kupic je wlasnie na miejscu, bo nie dojda dodatkowe koszty wysylki. Sama calkiem nie tak dawno sprzedalam w ten sposob i lozeczko i komode, a ostatnio troche mebli i lamp z domu ;) co do sprzedajacego - za kazdym razem kupowalam u innego, bo szukalam tego, ktory oferowal najtaniej akurat to, co danym razem potrzebowalam (a za kazdym razem potrzeby te byly troche rozne), wiec nie wiem czy moge polecac, lepiej samemu zastanowic sie co kupic, a potem poszukac atrakcyjnej oferty - a sugerowac sie komentarzami z allegro ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja bardzo lubię tego typu portale. Zaglądam na nie często i szukam atrakcyjnej oferty. Liczę, że tym sposobem znajdę łóżeczko i wózek.

      Usuń
  3. Hej, hej, hej!
    Zdrowiej! ;)
    A byłaś u gina jeszcze, żeby coś Ci przepisał? ;) odkąd jestem w ciąży wszystko konsultuje z moim ginekologiem... (ciężko ma ze mną, wiem)

    U mnie znajdziesz listę wyprawkową jaką mamy my ;) Tylko skreśl sobie z niej sterylizator do butelek, bo jak rozmawiałam z innymi Mamami to mówiły, że niepotrzebny wydatek, bo butelki mozna wygotować/wyparzyć.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U gina nie byłam ;-( Ratowałam się tylko tym, co powiedzieli mi lekarz pierwszego kontaktu i farmaceutka. Chyba wystarczyło, bo wracam do zdrowia.

      Listę podpatrywałam od Ciebie. ;-) Sterylizatora nie mam w planach kupować.

      Usuń
  4. ja się przeraziłam. Nie mamy nic. Kompletnie... ale mnie zmotywowałaś teraz!
    Wracaj szybko do zdrowia! Powiem tyle jedz profilaktycznie codziennie ząbek czosnku (np na kanapkę) ja tak robię póki co, odpukać wszyscy byli chorzy w domu oprócz mnie, wspomagam się syropem z cebuli. Poza tym jeszcze wcześniej miałam przepisany stodal i też brałam tantum verde. Moja siostra miała podobne objawy do Twoich i brała tylko paracetamol. Pozostaje wygrzewać się w łóżku i pić herbatę z malinami.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A tak mi ciężko leżeć w łóżku! ;-(
      Czosnek poszedł w ruch (na kanapki!), a i o syropie z cebuli nie zapomniałam. Dziękuję!

      A na skompletowanie wyprawki mamy jeszcze czas. Spokojnie ;-)

      Usuń
  5. czosnek, miód i cytryna to teraz podstawa. Spróbuj też inhalacji - np. z majeranku

    OdpowiedzUsuń
  6. Inhalacja z majeranku? Nie słyszałam, ale spróbuję. Dziękuję. ;-)

    OdpowiedzUsuń